Środkowy obrońca i napastnik - o tych dwóch pozycjach mówi się na najgłośniej w kontekście wzmocnień Arki przed rundą wiosenną ekstraklasy. Do tej pory do kadry dołączyli zawodnicy, którzy mogą obsadzić raczej inne miejsca na boisku. Dużo jednak spekuluje się zwłaszcza o napastniku, który mógłby trafić do Gdyni. Wspominaliśmy o zainteresowaniu Arki Gruzinem Budu Ziwziwadze, pojawił się temat gry w Gdyni Łukasza Sekulskiego, a ostatnim nazwiskiem rozpatrywanym w kontekście gry w ataku był Szwed Pontus Engblom.


Engblom urodził się 3 listopada 1991 roku w Sundsvall. Mierzy 184 cm. Zaczął grać w piłkę w lokalnym IFK Sundsvall, a w wieku 18 lat trafił do AIK, jedenastokrotnego mistrza kraju. W pierwszym sezonie miał problemy z regularną grą, i z tego powodu był wypożyczany do trzecioligowego Västerås i drugoligowego Väsby United (obecnie AFC Eskilstuna).

W 2010 zanotował występ w 26 meczach szwedzkiej ekstraklasy w barwach AIK, ale na murawie spędzał średnio 27 minut na mecz. Zadebiutował też w rozgrywkach europejskich. W pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów jego gol w debiucie w LM dał AIK zwycięstwo 1:0 nad Jeunesse Esch z Luksemburga i awans do kolejnej rundy (w rewanżu padł bezbramkowy remis, a Engblom zagrał 69. minut). W kolejnej rundzie przeciwnikiem AIK był Rosenborg. Engblom wystąpił w pierwszym meczu, przegranym przez Szwedów 0:1. Pojawił się na boisku w 82. minucie. W rewanżu pozostał na ławce rezerwowych, a AIK przegrało w Trondheim tym razem 0:3, i pożegnało się z Ligą Mistrzów.

Odpadnięcie w 3. rundzie dawało jednocześnie kwalifikację do ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy, gdzie przeciwnikiem Szwedów był Lewski Sofia. W pierwszym spotkaniu bramki nie padły, w rewanżu AIK przegrało 1:2. Engblom zagrał 45 minut w rewanżu (został zmieniony w przerwie).

W 2011, także na zasadzie wypożyczenia z AIK, wrócił do swojej rodzinnej miejscowości,  tym razem do klubu GIF, występującego wtedy w drugiej lidze. Mocno przyczynił się do awansu swojej drużyny do szwedzkiej elity, strzelając 13 goli w 30 meczach. Po raz kolejny wrócił do AIK, ale znów długo nie zagrzał tam miejsca. W lipcu 2012 Engblom przeniósł się do norweskiego Haugesund, występującego w Tippeligaen (ekstraklasa Norwegii). Kolejny raz okazało się, że gorzej wiedzie mu się na najwyższym poziomie rozgrywek. W 24 meczach zdobył zaledwie 2 bramki i w sierpniu 2013 ponownie trafił na wypożyczenie do GIF Sundsvall. W grudniu wrócił do Norwegii i w 7 meczach w norweskiej ekstraklasie zanotował jedno trafienie. W barwach Haugesund strzelił też 4 gole w 8 występach w Pucharze Norwegii.

W lutym 2015 Engblom przeszedł do Sandnes, spadkowicza z norweskiej ekstraklasy. W pierwszym sezonie został królem strzelców zaplecza elity (razem z Robertem Stene z Ranheim), zdobywając 17 bramek w 26 meczach. Jego drużyna zajęła siódme miejsce w tabeli. W zeszłym roku 25-latek ponownie był na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców – zdobył 26 bramek w 30 meczach, do tego dołożył 7 asyst. Sandnes zajęło czwarte miejsce w tabeli drugiej ligi i odpadło z walki o awans w półfinale play-offów.  Napastnik strzelił też 2 gole w 3 spotkaniach Pucharu Norwegii.

31 grudnia kontrakt Pontusa Engbloma z Sandnes dobiegł końca i od 1 stycznia pozostaje wolnym zawodnikiem. Jego statystyki z ostatnich dwóch sezonów mogą robić wrażenie, ale z drugiej strony druga liga norweska nie stoi na zbyt wysokim poziomie. Wyżej, zarówno w Szwecji i Norwegii, Engblom nie był już tak skuteczny. 25-letni Szwed zdobywa większość bramek po uderzeniach z bliskiej odległości, skutecznie wykańczając podania kolegów.


O chęci zatrudnienia Engbloma przez Arkę słychać było przynajmniej od początku roku. 14 stycznia publicznie napisał o tym użytkownik Twittera Janekx89. Grzegorz Niciński zdementował informacje o zainteresowaniu klubu napastnikiem ze Szwecji, ale wg naszych informacji obie strony negocjowały warunki umowy. Nie doszło jednak do porozumienia w kwestii wysokości kwoty za podpis.

Klub oficjalnie dementuje informacje o jakimkolwiek zainteresowaniu Engblomem, twierdząc, że nie doszło do żadnych rozmów pomiędzy stronami.


Temat zatrudnienia napastnika pozostaje więc wciąż aktualny. Możliwe, że Arka jeszcze raz spróbuje obrać kierunek skandynawski. Wciąż jedną z opcji pozostaje trenujący obecnie indywidualnie Sekulski, choć wg informacji Dariusza Leśnikowskiego z Katowickiego Sportu, zainteresowanie napastnikiem Jagiellonii wyraża też Beroe Stara Zagora. Ziwziwadze z kolei ma mieć oferty m.in. z Rumunii (Astra Giurgiu).