Damian Węglarz – 7,28. Spektakularnie wyciągnął strzał Lopesa w pierwszej połowie, zachował czujność przy próbie Capity w drugiej części gry, imponował spokojem przy kontaktach z futbolówką. 29-letni golkiper dorzucił ważną cegiełkę do pierwszego punktu po powrocie Arki do Ekstraklasy.

Marc Navarro – 6,74. Miał sporo problemów z szybkim Capitą, ale walczył z nimi stosunkowo dzielnie. Próbował też dołożyć wartość ekstra w grze na połowie Radomiaka i polował na asystę po wrzutkach w szesnastkę przyjezdnych. Jeżeli Hiszpanowi mimo trudności udało się zatrzymać najbardziej dynamicznego skrzydłowego w lidze, to w kolejnych meczach powinno być już łatwiej.

Michał Marcjanik – 6,82. Z niespecjalnie przekonujących przyczyn został pozbawiony gola przez tandem sędziowskich akrobatów Arys & Marciniak. Później skutecznie zablokował Capitę w ostatnim momencie. Przez cały mecz odpowiednio czuł przestrzeń. Doświadczony stoper póki co w swoim powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej daje radę.

Julien Celestine – 6,65. Znów był blisko gola – w Lublinie jego trafienie anulował sędzia, w piątek w Gdyni środkowy obrońca zagłówkował w słupek. Na dystansie pełnych 90 minut Francuz znów zaprezentował się solidnie, umiejętnie się ustawiał i wygrywał pojedynki fizyczne.

Dawid Abramowicz – 7,18. Strzelił swojego premierowego gola w żółto-niebieskich barwach, otwierając wynik skuteczną główką po dośrodkowaniu Kerka. Włożył w swój piątkowy występ mnóstwo cech wolicjonalnych i zaangażowania, zasuwał po całej długości boiska. Trzeba jednak też podkreślić, że w drugim meczu z rzędu Arka straciła gola z jego strefy, kiedy lewy obrońca zostawił Grzesika bez opieki.

Joao Oliveira – 5,38. Niewyraźne spotkanie Szwajcara, który wyglądał przyzwoicie w rozegraniu z kolegami, ale na razie nie zademonstrował Ekstraklasie swojej dynamiki i gry 1 na 1, którymi robił różnicę w I lidze. Skrzydłowy został zmieniony w przerwie, również dlatego, że w stosunkowo niewielkim stopniu pomagał Navarro w defensywie w kasowaniu błyskawicznego Capity.

Kamil Jakubczyk – 7,03. Wszędobylski 20-latek został wystawiony na ,,szóstce” i absolutnie nie pękł na nietypowej dla siebie pozycji. Co więcej, zaprezentował się jako środkowy pomocnik w stylu box to box, zasuwający na całej długości murawy, potrafiący włożyć nogę rywalowi, odebrać piłkę, ale i rozpocząć rozegranie. Bardzo dobry mecz młodego zawodnika.

Sebastian Kerk – 7,41. Zaczął od ładnej asysty po centrze z rzutu rożnego na głowę Abramowicza, a potem kontynuował prezentowanie wysokiej formy – oddał celny strzał na bramkę Majchrowicza, po jego dośrodkowaniu z kornera żółto-niebiescy zapakowali piłkę do sieci po raz drugi (choć tym razem sędziowie nie uznali tej bramki), wrzucił na głowę Celestine’a kierującego futbolówkę na słupek, a na deser próbował zaskoczyć bramkarza bezpośrednim uderzeniem z rzutu rożnego. Dobrze ułożona stopa Niemca może dać gdynianom w tym sezonie wiele pociechy.

Alassane Sidibe – 5,43. Iworyjczyk wyglądał na przygaśniętego i bladego. Dał się zdominować w środku pola, nie dał drużynie przebłysków ofensywnych i brakowało mu intensywności w pressingu. Do tego znów był zamieszany w anulowanie bramki po stałym fragmencie gry. 23-latek musi podnieść poziom swojej gry, by utrzymać miejsce w składzie.

Dawid Kocyła – 6,65. Skrzydłowy był aktywny, w pierwszej połowie polował na asystę i strzelał z dystansu na bramkę Majchrowicza, a jego zaciekły pressing na bramkarzu gości na początku meczu omal nie skończył się wbiciem piłki do siatki z kilku metrów. Ponowne przywitanie 23-latka z Ekstraklasą póki co wygląda nawet dość obiecująco.

Szymon Sobczak – 4,11. Bardzo anemiczny występ 32-latka, który wyglądał bardzo źle zarówno pod względem czysto piłkarskim, jak i fizycznym. Próbował pomóc w pressingu, ale niestety napastnika ciężko chwalić za piątkowe spotkanie. W kolejnych meczach musi dawać zespołowi znacznie więcej, choćby generować przestrzeń.

Marcel Predenkiewicz – 4,81. Zmienił w przerwie Oliveirę, by włożyć w poczynania drużyny więcej jakości w defensywie i dynamiki na połowie Radomiaka. Obiecująco wprowadził się na murawę, ale potem z minuty na minutę stawał się bardziej niewyraźny.

Diego Percan – 4,42. Pojawił się na szpicy w miejsce bezbarwnego Sobczaka, jednak nie zdołał podnieść walorów ofensywnych Arki. Hiszpan przegrywał pozycję i dawał się nakryć czapką środkowym obrońcom. W kolejnych tygodniach musi wykazać więcej sprytu, by oszukać defensorów przeciwnika.

Dominick Zator – 4,48. Zmienił zmęczonego fikaniem Capity Navarro, by przypilnować prawej strony żółto-niebieskich i ostatecznie udało mu się zatrzymać ofensywnych graczy radomian, choć kilkukrotnie mógł się też zestresować. Kanadyjczyk musi nabrać nieco zwrotności i lekkości nóg, by realnie wzmocnić rywalizację na flance bloku obronnego.

Tornike Gaprindaszwili – 4,37. Zastąpił nieco wypalonego już Kocyłę, jednak nie wkomponował się w poczynania ofensywne gdynian z odpowiednią dawką energii. Dyskretna zmiana Gruzina, który rzadko znajdował sobie przestrzeń do operowania na murawie.

Luis Perea – grał za krótko, by zostać doceniony.


Średnia ocen z sezonu

6,96 – Damian Węglarz

6,35 – Marc Navarro

6,30 – Michał Marcjanik

6,28 – Julien Celestine

5,94 – Dawid Kocyła

5,89 – Sebastian Kerk

5,76 – Kamil Jakubczyk

5,66 – Dawid Abramowicz

5,18 – Joao Oliveira

5,14 – Alassane Sidibe

4,67 – Hide Vitalucci*

4,65 – Marcel Predenkiewicz

4,51 – Tornike Gaprindaszwili

4,42 – Aurelien Nguiamba*, Diego Percan*

4,09 – Szymon Sobczak

3,73 – Dominick Zator

*Vitalucci, Nguiamba i Percan byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

1 – Damian Węglarz, Sebastian Kerk