Niedzielny mecz z Rakowem kończył rozgrywki w rundzie jesiennej. Po 17. kolejce gdynianie dzierżą na koncie 18 punktów, licząc sobie 5 zwycięstw, 3 remisy oraz 9 porażek. Ich dyspozycja przełożyła się na piętnaste miejsce w tabeli. Może ona jeszcze ulec zmianie. Najwyższy czas zapunktować, bowiem położenie robi się coraz mniej ciekawe. Zapraszamy was, drodzy Arkowcy, do przeczytania poniższej zapowiedzi. Do zobaczenia na stadionie!

 

 

dbf10bc6_arka-vs-motor-zapowiedz.jpg

Gdyńska Arka w trwającym sezonie już 3 razy, na swej drodze, spotkała Motor Lublin. Z pierwszej rywalizacji zwycięsko wyszli przeciwnicy, których bramka w drugiej części gry przesądziła o końcowym rezultacie. Przeszło 2 miesiące później obie drużyny konkurowały w rozgrywkach Pucharu Polski. Podopiecznym Dawida Szwargi odwet się udał, gdyż ci, za sprawą trafienia w dogrywce, przeszli wówczas do następnej rundy. Spotkanie to odbyło się w Gdyni, a więc tu, gdzie Arka czuje się dosłownie jak ryba w wodzie. 15 miesięcy bez domowej porażki w lidze - ta statystyka mówi sama za siebie. Wprawdzie szkoda, że już nie jest aktualna, aczkolwiek przytrafia się znakomita okazja, by godnie pożegnać rok 2025. I przypomnieć rywalom tym samym o tym, jak ciężko o pozytywny wynik walczy się nad morzem. 

Sam Motor w letnim okienku przeprowadził ruchy transferowe. Część z nich daje włodarzom jasno do zrozumienia, że ci zatrudniając ich w klubie, podjęli prawidłową decyzję. Najskuteczniejszym do tej pory piłkarzem RKS-u jest Karol Czubak, z dorobkiem dziewięciu i dwóch asyst. Były snajper Arki, który do drużyny dołączył na początku lipca, udowadnia swoją wartość również na poziomie Ekstraklasy. 25-latek zdołał do tej pory skompletować dwa dublety. Miały one miejsce w starciach z GKS-em Katowice i Widzewem Łódź. Karol nie ukrywa, iż dąży do przywdziania miana króla strzelców rozgrywek. Jeżeli "Czubi" wybiegnie pojutrze na murawę, przed defensorami Arki stanie nie lada wyzwanie. Powstrzymać gościa w gazie, o dobrych warunkach fizycznych, będącego na fali. Przyjazd Karola do Trójmiasta stoi jednak pod znakiem zapytania. Mierzący 193 centymetry wzrostu napastnik w trakcie ostatniego meczu z warszawską Legią musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Sytuacja ta spowodowana była, rzecz jasna, doznanym urazem. 

Jeśli już wspomnieliśmy o obronie żółto-niebieskich, to ta pozostawia wiele do życzenia. Jesteśmy bowiem trzecim w stawce zespołem z największą ilością straconych bramek (32). Piłkarze muszą zatem znaleźć lekarstwo na ten nieład. Kapitan Dawid Gojny stąpa twardo po ziemi i po niedawnej klęsce w Gdyni wierzy mocno w rehabilitację drużyny, podkreślając przy tym, że bezpieczna lokata na zimę sama nie przyjdzie. Tu potrzeba pełnego zaangażowania, nieodpuszczania równającego się z przysłowiowym gryzieniem trawy do ostatnich chwil. Wierzymy w was, Pany! 

Następny na liście najlepszych strzelców pokazuje się Fabio Ronaldo. Co ciekawe, Motor podczas letniego okienka transferowego postawił głównie na przenosiny bezgotówkowe, lecz Czubak i Ronaldo to jedyne nazwiska, które na Lubelszczyznę przybyły za opłatą. Fabio zgromadził w tym sezonie dotąd 3 trafienia. Z kolei dwoma zdobytymi bramkami pochwali się następująca trójka graczy ofensywnych: Ivo Rodrigues (+ 2 asysty), Mbaye Ndiaye (+ asysta) oraz Mathieu Scalet. Identyczną liczbę asyst zapisał skrzydłowy Bradly van Hoeven wraz z wahadłowym Michałem Królem. Aktualna forma Motoru klaruje się na zróżnicowaną. Lublinianie stoczyli na razie 16 ligowych pojedynków. Te rozłożono na 4 triumfy, 8 podziałów punktowych i 4 porażki. Filozofia trenera Mateusza Stolarskiego, opierająca się przeważnie na formacjach 4-1-4-1 oraz 4-3-3, zdała się na 20 zainkasowanych oczek, które lokują zespół na 13. pozycji. Arka traci zatem do Motoru dwa punkty. Przydarza się więc świetna szansa ku temu, by wkrótce wyprzedzić lublinian. Aby tak się stało, należy teraz wygrać. 

W szeregach Klubu Marzeń Miasta z Morza najwięcej do tej pory ustrzelił Edu Espiau. Hat-trick w domowym spotkaniu z Lechem Poznań przesunął Hiszpana na znacznie wyższą lokatę w rankingu snajperów. W bieżącej kampanii ma 5 bramek. Za zagranicznym napastnikiem plasuje się Sebastian Kerk. Niemiecki pomocnik zanotował 3 trafienia i 2 kluczowe podania. Podium zamyka Kamil Jakubczyk, który na trzecim miejscu znalazł się dzięki strzelonym dwóm golom oraz zaliczonej asyście. Na ogromne słowa uznania zasługuje z pewnością Marc Navarro. Rodak Edu, od kiedy tylko zasilił Arkę, w dużej mierze decyduje o jej mocy. Marc w rundzie jesiennej zdołał wykręcić 3 asysty, a przed kilkoma dniami po raz pierwszy mógł cieszyć się z własnego trafienia, które było przepięknej urody. Zresztą nie bez powodu wybrano je na bramkę kolejki. Ma się ten młotek w nodze! 

Jedno ze zwycięstw motorowców nastąpiło w 1. kolejce - przy okazji domowego meczu z Arką. 20 lipca gola na wagę wygranej Motoru zdobył Mbaye Ndiaye. Sztukę tę powtórzył, bowiem w minionym roku to właśnie on trafił do naszej siatki w finale baraży. We wrześniu b.r., gdy w ramach pucharowej potyczki podejmowaliśmy żółto-biało-niebieską drużynę, Senegalczyk powtórnie wybiegł w wyjściowym składzie. Tamtym razem zgrani Arkowcy uniemożliwili mu dostęp do sieci. Występ 22-latka w sobotnim meczu jest jednak raczej wykluczony. Ten z powodu kontuzji kostki nie gra od końcówki września. Po pojedynku z Arką rozegrał jedynie jedno spotkanie - przeciwko Radomiakowi. Od tamtej pory jest niedysponowany. 

W Arce, natomiast, także dostrzeżemy pewne braki kadrowe. Wiadomo z góry, że w sobotę wśród naszych piłkarzy nie ujrzymy Aureliena Nguiamby. Pomocnik Arki odbywa bowiem przerwę od rozgrywki, sięgającą dwa spotkania. W nieodległym przeszłościowo starciu z Bruk-Betem otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Komisja ligi do tamtego incydentu podeszła dość surowo, czego wynikiem jest wspomniana kara. Ponadto zabraknie też Dominicka Zatora. Kanadyjczyk w minioną niedzielę został wyrzucony przez sędziego z boiska za wjazd wślizgiem w rywala. Realny jest za to powrót Dawida Kocyły. Młody zawodnik Arki nie zagrał z Rakowem. Nieobecność 23-letniego gracza miała styczność z kontuzją pleców. Dawid Szwarga, szkoleniowiec żółto-niebieskich, ma nadzieje na to, iż Dawid będzie w weekend do jego dyspozycji. Tuż po niedzielnej rywalizacji zrobiło się głośno o rzekomej sprzeczce pomiędzy Kamilem Jakubczykiem, a Kike Hermoso. Szkoleniowiec Szwarga uspokoił fanów, informując, że ci podali sobie ręce w szatni. Sportowa złość to w końcu element piłki nożnej. Obu zawodnikom, jak nieironicznie widać, zależało na dobru zespołu. 

Mecze Arki Gdynia z Motorem Lublin oglądano na razie 23-krotnie. W ogólnej statystyce, dotyczącej częściej uniesionej rękawicy, wciąż prowadzą gdynianie. W jedenastu spotkaniach wygrywała Arka, w sześciu sobotni goście, a w pozostałych sześciu przytrafiał się wynik remisowy. Na Stadionie Miejskim bilans triumfów także przemawia na korzyść żółto-niebieskich. Jest bowiem 9:2. Trzymamy kciuki za podwyższenie tej przewagi. Jednocześnie przydałoby się poprawić nieco stosunek goli. 14-32 - nie wygląda zbyt optymistycznie. Jako, że gramy u siebie, to w m.in. tym aspekcie należy upatrywać swoich szans. Przy Olimpijskiej potrafiliśmy przecież pokonać Wisłę Płock, Pogoń Szczecin czy Kolejorza. Pora znów zatrzymać rozpędzony Motor, który nie poległ od 17 października. 

Widzimy się w mikołajki, Arkowcy! Te przyozdobione zostaną w żółto-niebieskie barwy. Klub apeluje o wcześniejsze przyjście z uwagi na planowane atrakcje. Spośród nich wymienimy np. odsłonięcie tablicy na placu im. Ś.P. Janusza Kupcewicza czy zbiórkę na rzecz żółto-niebieskiego Mikołaja (21. edycja, na liczniku już zgromadzone 10 tys. z 20 000 zł). Dla przypomnienia; początek meczu przewidziano na godzinę 12:15. Pilnujmy więc budzików:) Stawmy się wszyscy na stadionie i ponieśmy tę ekipę do upragnionego zwycięstwa. Pomóżmy jej wrócić na właściwy szlak. Dawid Szwarga, opiekun seniorskiej drużyny Arki, wygłosił nawet w tej sprawie krótkie przemówienie, podkreślając doskonale znane nam hasło "Nigdy Nie Zostaniesz Sam". Razem wygrywamy, razem przegrywamy. Z Arką jesteśmy zawsze na dobre i na złe. Niech ostatni akcent 2025 roku pójdzie w stu procentach po naszej myśli. Ku chwale Wielkiej Arki! 

PS: Serdeczna prośba o dorzucenie "drobiazgów" do puszek chłopaków z UAG. Wielkie podziękowania za niedzielę, gdy zebrano łącznie ponad 8 tysięcy złotych. Zbiórka na oprawę z okazji 100-lecia miasta Gdyni trwa!